Data wpisu: 22.12.2020

Dlaczego samozatrudnieni szybko wracają na etat?

Słyszałeś kiedyś o „pułapce samozatrudnienia”? Jest to zjawisko dość dobrze znane osobom, które uwierzyły, że własna działalność gospodarcza jest idealną alternatywą dla pracy u kogoś. Takie myślenie prowadzi do rozczarowania, w konsekwencji czego mnóstwo samozatrudnionych prędzej czy później i tak wraca na etat. Z czego to się bierze? Jakie błędy popełniają osoby samozatrudnione? Przeczytaj o nich w naszym poradniku.

Firma to ja!

Jest to typowe myślenie dla osób samozatrudnionych, które mają wysokie kwalifikacje do wykonywania jakiegoś zawodu i w pewnym momencie postanawiają realizować zlecenia na własny rachunek. De facto więc zamieniają etat w firmie X na etat we własnej firmie. Owszem, osiągają wyższe przychody, ale za cenę spędzania w pracy większej ilości czasu, dodatkowych nerwów i wzięcia na siebie dziesiątków obowiązków, które nie występują przy pracy na etacie (np. prowadzenie spraw księgowych, kontakty z urzędami, pozyskiwanie klientów etc.).

Brak rozwoju

O firmie mówimy wtedy, gdy biznes zaczyna zarabiać na jego właściciela i nie jest to uzależnione od nakładu pracy własnej. Pisząc prościej: każdy, kto zakłada działalność powinien dążyć do tego, aby docelowo mieć świetnie zorganizowaną firmą, w której wszystko działa tak, jak należy, a sukces finansowy wypracowują inni. Pracodawca tylko nadzoruje biznes, utrzymuje relacje z kontrahentami, natomiast nie musi fizycznie realizować zleceń.

Osoby samozatrudnione bardzo łatwo wpadają w pułapkę, która polega na tym, że zamiast rozwijać swoje biznesy i dążyć do ich automatyzacji, poświęcają coraz więcej czasu na obsługę klientów i biorą wszystko na swoje barki. To z kolei prowadzi do frustracji, przemęczenia, wypalenia zawodowego, a w konsekwencji zmusza do powrotu na etat, który po takich doświadczeniach wydaje się być dużo atrakcyjniejszym rozwiązaniem.

Uzależnienie się od kilku klientów

Ba, nawet od jednego! Jest całe mnóstwo jednoosobowych firm, których los zależy od tego, czy dany klient nadal będzie u nich zamawiać. Takie uzależnienie się od klienta czy kilku klientów stanowi sytuację patologiczną. Nie można dopuścić do sytuacji, w której wycofanie się jednego klienta kładzie firmę na łopatki – bo to nie jest żadna firma.

Osoby samozatrudnione zbyt łatwo ulegają magicznemu myśleniu, że skoro mają dużego klienta, to wszystko jest w porządku. Taki układ nie różni się prawie niczym od pracy na etacie – z tym, że tutaj ponosimy o wiele większe ryzyko.


Autor wpisu:
Soluma Group, Grzegorz Wiśniewski

Nasze usługi

Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.

Zobacz ofertęDołącz swoją firmę

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry