Żaden pracodawca nie lubi, gdy jego pracownicy chorują i nie wykonują swoich obowiązków. Z drugiej jednak strony trudno oczekiwać od chorego pracownika, aby przychodził do biura i z gorączką czy ciężkim katarem próbował skupić się na powierzonych mu zadaniach. Wiedząc o zbliżającym się sezonie grypowym warto wprowadzić kilka prostych zasad, które wszystkim ułatwią życie, a przy tym wyjdą na dobre Twojej działalności.
Nie przychodzimy do biura z objawami przeziębienia!
Warto kategorycznie zażądać od pracowników brania odpowiedzialności za innych. To oczywiste, że gdy jedna osoba przyjdzie do biura z ewidentnymi objawami przeziębienia czy grypy, to za chwilę chorować zacznie połowa kadry.
Dlatego należy wprowadzić zasadę, że chory pracownik zostaje w domu, a jeśli pojawi się w biurze, to będzie go czekać rozmowa dyscyplinująca.
Chore dziecko? Wnioskujemy o pracę zdalną
Pracownicy będący rodzicami z pewnością bardzo często biorą opiekę na chore dziecko – i trzeba to po prostu zaakceptować. O wiele gorszy jest scenariusz, w którym pracownik „kombinuje”, czyli np. prosi o pomoc dziadków czy wymienia się z partnerem, byle tylko przyjść do pracy.
Taki pracownik przynosi do biura zarazki i rozsiewa chorobę, co bardzo szybko odbije się na frekwencji wśród pozostałych pracowników. Warto zatem zaproponować, aby każda osoba, która ma chore dziecko w domu, zgłosiła ten fakt przełożonemu i przeszła na pracę zdalną.
Dbamy o podstawy higieny
Z myślą o sezonie przeziębienia i grypy warto wyposażyć pomieszczenia biurowe w środki do dezynfekcji rąk oraz powierzchni. Przesadą nie będzie również udostępnienie pracownikom jednorazowych maseczek – przerabialiśmy to w okresie pandemii i wiemy, że takie podejście przynosi dobre efekty, realnie ograniczając rozprzestrzenianie się chorób wirusowych wśród pracowników.
Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.