Data wpisu: 21.12.2017

Pomiary elektryczne – kwestia przepisów i bezpieczeństwa

Polskie przepisy budowlane są w tym względzie bardzo precyzyjne. Każda instalacja elektryczna musi zostać poddana pomiarom, które potwierdzają zarówno jej stan, jak i zgodność z warunkami technicznymi przyłączenia. Wielu inwestorów niestety poprzestaje na wypełnieniu tzw. minimum i po uzyskaniu zgody na użytkowanie budynku, rezygnuje z przeprowadzania pomiarów w przyszłości. To duży błąd!

Pomiary na etapie realizacji instalacji

Pierwszych pomiarów prądowych należy dokonać jeszcze przed oddaniem instalacji elektrycznej do eksploatacji. To zadanie dla wykonawcy, który musi posiadać odpowiedni sprzęt i przede wszystkim uprawnienia.

Uzyskane wyniki pozwolą ocenić, czy instalacja jest sprawna i czy spełnia warunki narzucone przez zakład energetyczny. Da to możliwość wprowadzenia ewentualnych poprawek jeszcze przed przykryciem przewodów tynkiem, dzięki czemu inwestor nie będzie narażony na niepotrzebne koszty.

Pomiary odbiorcze

Wykonanie pomiaru odbiorczego następuje już po wykonaniu instalacji – zwykle czeka się z tym do momentu zakończenia remontu budynku. Pomiaru może dokonać tylko uprawniony elektryk. Badane są różne elementy, w tym impedancja pętli zwarcia w obwodzie, potocznie nazywana różnicówką. Należy ze 100% pewnością stwierdzić, że instalacja jest bezpieczna dla użytkowników i podłączonych do niej urządzeń elektrycznych oraz elektronicznych.

Wynik z pomiaru jest podstawą do uzyskania zgody na użytkowanie budynku. Jeśli badanie zostanie przeprowadzone przez nieuprawnionego elektryka lub też jego wynik będzie negatywny, inwestor nie będzie mógł legalnie eksploatować obiektu (np. domu jednorodzinnego).

Pomiary okresowe

Jak wspomnieliśmy we wstępie, zdecydowana większość inwestorów prywatnych po uzyskaniu pozytywnego wyniku pomiaru prądowego nie zleca badania w przyszłości. Tymczasem przepisy mówią wprost, że takie pomiary należy powtarzać co 5 lat. W końcu instalacja się zużywa, podłączamy do niej coraz to nowe urządzenia. Koniecznie trzeba więc upewniać się, że wszystko działa bez zarzutu.

Nieprzeprowadzanie okresowych pomiarów prądowych jest bardzo poważnym błędem, który może mieć nieprzyjemne konsekwencje. Jeśli – odpukać – dojdzie do zwarcia instalacji i w budynku wybuchnie pożar, to właściciel będzie mieć duży problem z otrzymaniem odszkodowania. Ubezpieczyciel na pewno poprosi o świadectwo wykonania pomiaru okresowego. Jego brak może być podstawą do odmowy wypłaty pieniędzy.

Jeśli natomiast w pożarze spowodowanym zwarciem instalacji ktoś ucierpi, to właściciel budynku może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za niedopełnienie obowiązku wykonania przeglądu i pomiarów prądowych. Czy warto ryzykować?


Autor wpisu:
Soluma Group, Grzegorz Wiśniewski

Nasze usługi

Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.

Zobacz ofertęDołącz swoją firmę

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry