Jest kilka mądrych przysłów na temat nadmiernego oszczędzania. Jedno z nich świetnie pasuje do tematu instalacji fotowoltaicznych: kto tanio kupuje, ten dwa razy płaci. Ponieważ mówimy o znaczących kosztach wykonania domowej elektrowni, to istnieje naprawdę duże pole do szukania oszczędności. Niestety, zwykle odbywa się to za cenę jakości i w efekcie sprawności instalacji. Na rynku pojawia się coraz więcej firm gotowych zrealizować inwestycję „po kosztach”. Problem w tym, że to nie one będą później eksploatować system. Czym ryzykujesz inwestując w tanią instalację fotowoltaiczną? Koniecznie przeczytaj!
Oszczędności zaczynają się już na etapie projektowania instalacji. Z punktu widzenia sprzedawcy i instalatora najłatwiej jest po prostu zaniżyć moc paneli fotowoltaicznych, dzięki czemu można zmieścić się w budżecie inwestora. Szkoda tylko, że później taka instalacja nie zaspokoi w pełni zapotrzebowania budynku na energię elektryczną.
Na polskim rynku zaczęły się niestety pojawiać panele fotowoltaiczne z Chin, które prezentują skandaliczną jakość wykonania. Nowe panele po wyjęciu z opakowania bywają uszkodzone, zanieczyszczone wewnątrz, mają zarysowania i nierównomiernie ułożone ciągi ogniw.
Wszystko to sprawia, że taki panel nie będzie w stanie uzyskać choćby zbliżonej efektywności do tej deklarowanej przez producenta. O krótkiej gwarancji i późniejszych problemach z serwisowaniem nie musimy już chyba wspominać.
Źle wykonana instalacja fotowoltaiczna, do której budowy wykorzystano materiały bardzo niskiej jakości, jest nie tylko potencjalnym źródłem problemów, ale może także stanowić prawdziwe zagrożenie. Przepięcia, pożar, uszkodzenie instalacji elektrycznej – to tylko kilka przykładów.
Szczególnie niebezpieczne mogą być nieprawidłowo zamontowane panele fotowoltaiczne. Jeśli wykonawca zastosował nieodpowiednie mocowania, to podczas wichury (a te w Polsce zdarzają się coraz częściej) może dojść nawet do zerwania paneli i zniszczenia dachu, zaparkowanego samochodu czy ciężkiego wypadku z udziałem człowieka.
Tutaj sprawa jest prosta. Jeśli instalacja została zaprojektowana i wykonana niezgodnie ze sztuką, to nie będzie pracować w górnym zakresie wydajności. W efekcie inwestor będzie zmuszony poczekać znacznie dłużej na zwrot z poniesionych wydatków, nawet uwzględniając niższą cenę samej instalacji. W przypadku profesjonalnie wykonanej elektrowni fotowoltaicznej zwrot wynosi przeciętnie 10-12 lat. Czy warto czekać nawet dwukrotnie dłużej?
Jeśli uważnie przeczytałeś ten wpis, to z pewnością nie masz już wątpliwości, że tania instalacja fotowoltaiczna nie jest dobrym wyborem dla Twojej rodziny. Pamiętaj, że jest to inwestycja obliczona nawet na kilkadziesiąt lat. Warto więc zdecydować się na instalację, która zagwarantuje bezproblemową eksploatację i przede wszystkim realnie przełoży się na oszczędności.
Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.