Zestaw naprawczy zamiast koła zapasowego/dojazdowego? To wcale nie jest złe rozwiązanie!

Zestaw naprawczy z zasady jest uznawany za dużo gorszy wybór niż koło zapasowe czy dojazdowe. Okazuje się jednak, że to wcale nie jest aż taki problem, jakim się go przedstawia. Rezygnacja z zapasu/dojazdówki na rzecz zestawu naprawczego może być całkiem niezłym pomysłem, a po kilka argumentów zajrzyj do naszego artykułu.

Oszczędność miejsca

W dobie wielkich samochodów z małymi bagażnikami liczy się każda oszczędność przestrzeni bagażowej. Rezygnując z koła zapasowego czy dojazdowego możemy wykorzystać to miejsce na jakieś drobiazgi, co na pewno doceni każda rodzina pakująca się na długie wakacje.

Niższa waga

Zestawy naprawcze są znacznie lżejsze niż koło zapasowe czy dojazdowego, co powinno mieć pozytywny wpływ na osiągi samochodu, jak i na zużycie paliwa, a w dłuższym okresie użytkowania auta także na stan tylnego zawieszenia.

Łatwość użycia

W praktyce użycie zestawu naprawczego jest dużo łatwiejsze niż zmiana koła. Trudno sobie nawet wyobrazić, że np. samotnie podróżująca kobieta zmienia koło, które lekko licząc waży kilkanaście kilogramów. Pod tym względem zestaw naprawczy zdecydowanie wygrywa.

Oszczędność czasu

Użycie zestawu naprawczego jest błyskawiczne i już po kilku chwilach możemy ruszać w kierunku zakładu wulkanizacyjnego. Zmiana koła to kwestia co najmniej kilkunastu minut – i to przy założeniu, że nie mamy zajętego całego bagażnika.

Koszty

Zestawy naprawcze są standardowym elementem wyposażenia pojazdu. Obecnie za koło zapasowe lub dojazdowe trzeba dodatkowo zapłacić, a mówimy tutaj o kwotach rzędu od kilkuset do nawet ponad 1000 zł. Czy warto? Odpowiedź wcale nie jest tak jednoznaczna, jak mogłoby się wydawać.

Na koniec mała refleksja. Warto się zastanowić, na ile przydatne w rzeczywistych warunkach jest dziś koło zapasowe. Często wozimy je w bagażniku bez kontrolowania ciśnienia w oponie. Wiele osób, co nie jest tajemnicą, nie potrafi też samodzielnie zmienić koła. W dodatku w niektórych sytuacjach byłoby to po prostu niebezpieczne, np. na pasie awaryjnym autostrady w środku nocy.

Można zatem zaryzykować stwierdzenie, że zestaw naprawczy i dobre assistance to wcale nie takie złe rozwiązanie w porównaniu z wożeniem koła zapasowego lub dojazdowego.