Zagraniczne wakacje z biurem podróży dla całej rodziny – za co musisz sporo dopłacić?

Czasy tanich wycieczek zagranicznych prawdopodobnie bezpowrotnie minęły. Dziś osoby szukające wakacji z biurem, zwłaszcza dla całej rodziny, łapią się za głowę analizując dostępne oferty. Jest bardzo drogo i ceny na poziomie 20 tys. zł za dwutygodniowy wypoczynek np. w Bułgarii nikogo nie dziwią. Sprawdź, co ma największy wpływ na ostateczny koszt rodzinnych wakacji z biurem.

Lotnisko

Cena wycieczki może się diametralnie różnić w zależności od tego, z którego lotniska startujemy. Zwykle najtańsze są wycieczki z Warszawy, Katowic i Wrocławia. Droższe to te, gdzie lotniskiem początkowym i końcowym jest Poznań, Bydgoszcz czy Gdańsk.

Aquapark

Jeśli oczekujesz, że w hotelu do dyspozycji gości będzie park wodny z prawdziwego zdarzenia, to musisz sięgnąć znacznie głębiej do kieszeni. Za takie atrakcje trzeba słono płacić, a różnica w porównaniu ze zwykłym hotelem z basen może wynieść nawet 4-5 tysięcy złotych!

Pokój rodzinny

Za pokój rodzinny, czyli de facto składający się z dwóch sypialni, trzeba zapłacić o wiele więcej niż za standardowy. Powód jest prosty: hotel i biuro podróży chcą zarobić na każdym z gości tyle, ile się da, również na dzieciach.

Ubezpieczenie od rezygnacji

Takie ubezpieczenia cieszą się dziś olbrzymią popularnością, co jest pokłosiem pandemii. Wiele osób woli wykupić ubezpieczenie od rezygnacji na wypadek np. odwołania imprezy czy wprowadzenia restrykcyjnych przepisów wjazdowych.

Rodzaj wyżywienia

To oczywiste, że więcej płaci się za wakacje w formule all inclusive, z jedzeniem i piciem (również alkoholu) do oporu. Czasami jednak warto sobie dokładnie przeliczyć, czy rzeczywiście opłaca się zejść do HB i stołować w lokalnych restauracjach. Jeśli nie planujesz opuszczać hotelu, to jednak all inclusive będzie lepszym wyborem.