Data wpisu: 21.08.2023

Złośliwe oprogramowanie na firmowych komputerach – najczęstsze źródła jego pochodzenia

Firmowe komputery powinny być szczególnie chronione przed ryzykiem zainfekowania przez złośliwe oprogramowanie. W tym celu należy opracować konkretne procedury bezpieczeństwa, włącznie z zainstalowaniem wysokiej klasy oprogramowania antywirusowego. To jednak niewiele pomoże, jeśli problemem jest nonszalancja użytkowników komputerów, czyli samych pracowników. W naszym poradniku wskazujemy na najczęstsze źródła infekcji komputerów firmowych.

Pobieranie podejrzanych załączników

Aktualnie najczęściej do infekcji komputerów dochodzi podczas pobierania załączników z niepewnego źródła. Takie załączniki w rzeczywistości mogą być złośliwym oprogramowaniem, na przykład stworzonym do wykradania danych. Dlatego należy uczulić pracowników, by nigdy nie pobierali na dysk załączników do maili od nieznanych nadawców.

Wchodzenie na potencjalnie niebezpieczne strony

Nie musimy chyba wyjaśniać, o jakie strony chodzi. Faktem jest natomiast, że nawet te witryny, które prezentują normalną treść, również o wartości służbowej, mogą być źródłami infekcji. Jeśli przeglądarka ostrzega przed wchodzeniem na stronę, to po prostu tego nie robimy – koniec i kropka.

Korzystanie z oprogramowania freeware

Pracownicy często pobierają różne programy na komputery służbowe, aby ułatwić sobie pracę – na przykład programy do edycji tekstu, projektowania graficznego itd. W procedurze bezpieczeństwa trzeba wyraźnie zaznaczyć, że żadnemu pracownikowi nie wolno tego robić. Oprogramowanie freeware to obecnie jeden z głównych kanałów infekcji.

Używanie nieautoryzowanych programów antywirusowych

Tutaj jak ulał pasuje powiedzenie, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Jeśli firma nie zapewnia pracownikom oficjalnego programu antywirusowego, to trzeba jak najszybciej naprawić ten błąd. W przeciwnym razie pracownicy mogą sami, w dobrej wierze, pobrać jakiś program, który okaże się złośliwym oprogramowaniem (podszywającym się pod antywirus).

Korzystanie z aplikacji do zdalnego pulpitu

O takich aplikacjach – swoją drogą przydatnych – zrobiło się bardzo głośno po fali przestępstw dokonanych przez osoby podszywające się pod pracowników banków czy innych instytucji finansowych. Należy kategorycznie zakazać pracownikom instalowania aplikacji do zdalnego pulpitu na firmowym sprzęcie, zwłaszcza za namową osób po drugiej stronie słuchawki czy czatu.


Autor wpisu:
Soluma Group, Grzegorz Wiśniewski

Nasze usługi

Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.

Zobacz ofertęDołącz swoją firmę

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry