Dobry pomysł, wstrzelenie się w potrzeby klientów, odpowiednia promocja i poszło! Tak, w dużym skrócie, wygląda mechanizm osiągania sukcesu biznesowego. Znacznie trudniej jest jednak utrzymać się na szczycie, czego doświadczył już niejeden przedsiębiorca. Powody upadków biznesów, także tych z najwyższej półki, bywają różne. Warto poznać te najczęstsze, aby mieć szansę ich uniknąć.
Kasa płynie szerokim strumieniem, biznes świetnie kręci, to co robimy? Oczywiście inwestujemy w jego rozwój, żeby tych pieniędzy było jeszcze więcej. To naturalny ruch, który może jednak okazać się najgorszą decyzją w życiu przedsiębiorcy. Przed zainwestowaniem środków w rozbudowę firmy warto się poważnie zastanowić, czy biznes w ogóle ma potencjał do dalszego wzrostu.
Przykładowo: sprzedajesz niszowy produkt, masz grupę klientów, ale po dogłębnej analizie okazuje się, że nie ma większego zapotrzebowania na daną rzecz. Choćbyś więc stanął na głowie, nie pojawi się więcej zamówień, bo model został wyczerpany. W takiej sytuacji nie ma najmniejszego sensu inwestować w rozwój biznesu. Lepiej będzie uruchomić nową markę.
Tutaj mamy do czynienia z odwrotną sytuacją. Bardzo częstym powodem upadku biznesu jest spoczęcie na laurach i realizacja zysków. Nikt Ci oczywiście tego nie zabroni, ale wybierając tę drogę musisz się liczyć z bardzo prawdopodobnym widmem porażki. Taki scenariusz jest powszechny w przypadku początkujących przedsiębiorców, którzy szybko osiągnęli sukces i się nim zachłysnęli.
Łatwo można wpaść w pułapkę myślenia o sobie, jak o geniuszu biznesu, który zamienia wszystko w złoto. Podchodząc do tematu w ten sposób zawsze zaczniesz zaniedbywać kwestię rozwoju firmy, przestaniesz dbać o dobre relacje z klientami, a to niechybnie prowadzi do upadku.
Sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą – warto wziąć sobie to powiedzenie do serca. Gdy Twoja firma wespnie się na szczyt, z pewnością nie zabraknie wokół Ciebie „życzliwych” osób, które będą chciały uszczknąć coś dla siebie z tego tortu. Musisz bardzo ostrożnie podchodzić do różnych propozycji biznesowych, zwłaszcza tych podejrzanie optymistycznych.
Źli doradcy będą Cię kusić do inwestowania w niepewne sektory, a nawet do diametralnej zmiany kierunku działania. Prędzej czy później doprowadzi to do sytuacji, w której Twoja firma zatraci swoje DNA i przestanie wyróżniać się tym, co przyciągnęło do niej klientów.
Biznes XXI wieku coraz mocniej przypomina niepewne rynki inwestycyjne. Trudno przewidzieć, czy już jesteśmy „na górce” czy może dalej warto go testować. Intuicja, doświadczenie, zdrowy rozsądek i chłodna kalkulacja – tylko te elementy mogą Cię uchronić przed spektakularną porażką.
Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.