Sprzedaż akcji, na których mamy wirtualną stratę, nigdy nie jest przyjemna. Zdarza się jednak, że jest to najlepsze dostępne wyjście z tej niekomfortowej sytuacji. Każdemu inwestorowi przytrafiają się błędne decyzje, a tkwienie w stratnej pozycji przez lata może być bardzo wyczerpujące psychicznie. Sprawdź, kiedy rozsądnie jest zrealizować stratę na posiadanych akcjach.
Sprzedaż akcji ze stratą pod koniec roku (zwykle do 28 grudnia) to bardzo popularny sposób na optymalizację podatkową. Inwestorzy w ten sposób obniżają należny podatek od zysków kapitałowych, które udało im się osiągnąć na innych pozycjach.
Jeśli masz stratną pozycję od długiego czasu i nie oczekujesz już niczego dobrego od swoich akcji, to może nie warto się z nimi dłużej męczyć? Zrealizuj stratę, przecierp to i zapomnij o nieudanej inwestycji. Jeśli nie przesadziłeś z wielkością pozycji, to taka strata powinna być do przełknięcia.
Sprzedaż akcji ze stratą jest rozsądnym wyjściem w sytuacji, gdy przecena nie weszła jeszcze w decydującą fazę i wciąż jest duży potencjał do dalszych spadków. Gdy trend nie sprzyja, a Twoja strata jest jeszcze relatywnie niewielka, to nie ma sensu walczyć z rynkiem. Zagraj z trendem, sprzedaj akcje i odrób straty na innej pozycji.
Jeśli masz informacje świadczące o tym, że spółka się nie rozwija, jej przychody będą spadać, a inwestorzy powoli się od niej odwracają, to nie zajmuj pozycji bohatera walczącego o swoje aktywo do samego końca. Z tonącego statku trzeba się ewakuować przed pozostałymi, póki jeszcze masz taką możliwość.
Jeśli stratna pozycja angażuje Twój kapitał, który w tym samym czasie mógłby przynosić zyski na innej spółce, to jest to co najmniej nieroztropne. Sprzedaj posiadane akcje, zrealizuj stratę i przenieś resztki kapitału tam, gdzie jest szansa cokolwiek jeszcze zarobić.
Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.