Nie ma wątpliwości, że narzędzia AI zrewolucjonizowały marketing internetowy (i nie tylko), bardzo ułatwiając prowadzenie i projektowanie kampanii. Wciąż jednak nie możemy myśleć o nich jako o zastępstwie dla żywych specjalistów. Wiele firm próbuje ograniczyć koszty marketingu poprzez zrezygnowanie z usług np. copywriterów, polegając wyłącznie na ChacieGPT i tym podobnych narzędziach. To jeden z częstszych błędów, o czym więcej piszemy w naszym poradniku.
Rozumiemy, że można się zachłysnąć potencjałem narzędzi AI. Pierwsze próby ich wykorzystania do celów marketingu bywają urzekające, co często prowadzi do sytuacji, w której przedsiębiorcy zupełnie wycinają wszelkie usługi zewnętrzne, a nawet redukują swój dział marketingu, zdając się zupełnie na narzędzia sztucznej inteligencji. To poważny błąd, który prędzej czy później odbije się na jakości działań marketingowych. Po pierwszym zachłyśnięciu się - przyjdzie czas na ocenę działań / prac wykonanych przez AI – i niemal cały zachwyt natychmiast minie ;)
Narzędzia AI popełniają masę błędów. Nie zapominajmy, że nie są to prawdziwe inteligencje, ale modele językowe, które wykorzystują informacje znalezione w sieci i zupełnie ich nie weryfikują. W efekcie istnieje wysokie ryzyko, że np. artykuł wygenerowany przez AI będzie zawierać szereg poważnych błędów, które ugodzą w wizerunek marki, podważając jej wiarygodność.
Narzędzia AI są od tego, aby z nich korzystać i ułatwiać sobie życie, natomiast nie można się nimi całkowicie wyręczać. Do bardziej zaawansowanych projektów nadal niezbędne jest zaangażowanie ludzi, osób mających wysokie kwalifikacje w dziedzinie marketingu, potrafiących analizować fakty, prezentujących kreatywne myślenie i umiejących wyciągać wnioski z wcześniejszych kampanii.
W praktyce więc narzędzia AI należy traktować wyłącznie jako wsparcie dla ludzi odpowiedzialnych za projektowanie i prowadzenie kampanii, a nie jako ich substytut.
Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.