Cięcie strat to bardzo trudna sztuka. Gdy podejmujemy ewidentnie nieudaną inwestycję, to trudno jest nam przyznać się do błędu i często niepotrzebnie tkwimy w błędnym postanowieniu. Z podobnymi problemami mierzy się wielu przedsiębiorców, dlatego tak ważne jest, aby prowadząc własny biznes nauczyć się trudnej sztuki cięcia strat. Po kilka wskazówek zajrzyj do naszego poradnika.
Jest rzeczą oczywistą, że na efekty wielu inwestycji trzeba długo poczekać. Jeśli plan zakłada zwrot z inwestycji w okresie np. roku, to konieczne jest uzbrojenie się w cierpliwość. O tym, że coś jednak poszło nie tak, świadczy przesuwanie się terminu, w którym inwestycja miała zacząć przynosić zyski.
Jeśli pomimo poniesionych nakładów inwestycja się nie zwraca, a wręcz generuje dalsze wydatki i przedsiębiorca przestał już wierzyć, że odzyska włożone pieniądze, to powinien bez wahania uciąć straty, zapomnieć o tym i wyciągnąć kosztowną, ale jednak cenną lekcję.
Cięcie strat w biznesie może mieć wielorakie znaczenie. Przykładem jest chociażby zwolnienie pracownika, którego zatrudnienie okazało się pomyłką. Przedsiębiorca nie powinien brnąć w dalszą współpracę z osobą, która nic nie wnosi do firmy, a tylko generuje kolejne koszty. Przyznaj się przed sobą do błędu i rozwiąż umowę z takim pracownikiem, znajdując na jego miejsce kogoś, kto pomoże Ci szybko odpracować poniesione koszty.
Zdarza się, że firmy podejmują się współpracy, co do której mają wielkie oczekiwania, ale po czasie okazuje się, że był to błąd. Przykładowo: nawiązanie współpracy z większym podmiotem, zainwestowanie środków w zakup narzędzi i uzupełnienie zespołu, może się w pewnym momencie okazać kulą u nogi, gdy kontrahent nie wywiązuje się ze swoich obietnic.
W takiej sytuacji należy ciąć stratę, zakończyć bezowocną współpracę i skupić się na robieniu tego, co wcześniej przynosiło firmie wymierne korzyści.
Przykładem cięcia strat w biznesie może być również pozbycie się tych pasywów, w które firma zainwestowała z nadzieją na zwiększenie przychodów, ale nic takiego nie nastąpiło. Flota pojazdów dla handlowców, zwłaszcza wziętych w leasing, stoi nieużywana, ponieważ produkt nie przyjął się na rynku? Takie straty trzeba zaakceptować i jak najszybciej je uciąć, chociażby poprzez sprzedaż czy cesję ciążących firmie leasingów, których obsługa paraliżuje inne ruchy inwestycyjne.
W cięciu strat najtrudniejsze jest wyczucie momentu, w którym dalsze tkwienie w decyzji będzie tylko potęgować koszty przedsiębiorcy. Gdy przedsiębiorca ma już wewnętrzne przekonanie, że nic z tego nie będzie, powoduje to u niego ogromny stres i cały czas zajmuje myśli, to powinien bez wahania wycofać się z inwestycji – nawet kosztem poniesienia sporej straty, ale jednocześnie chroniąc się przed jej pogłębieniem.
Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.