Data wpisu: 22.10.2018

Zrób sobie urlop od swojego biznesu. Warto!

Do lektury tego artykułu zachęciły Cię dwa słowa zawarte w tytule: urlop oraz biznes. Wielu przedsiębiorcom, zwłaszcza tym w typie „a se zrobię wszystko sam” może się wydawać, że są to wyrazy przeciwstawne. Jak tu znaleźć czas na urlop, gdy terminy gonią, a zlecenia sypią się niczym z rękawa? Uwierz: to właśnie jest najlepszy moment na to, aby zrobić sobie przerwę. Tak po prostu. Argumenty znajdziesz w dalszej części wpisu.

Nie chodzi o zaplanowany wyjazd

To bardzo ważna kwestia, którą od razu wyjaśnimy. Urlop od biznesu to nie dwa tygodnie w hotelu all inclusive z rodziną. Nie mamy tutaj na myśli zwykłych wakacji. Chodzi nam o spontaniczne zrobienie sobie przerwy od codziennych obowiązków związanych z prowadzeniem firmy.

Prawdopodobnie w tej chwili siedzisz w swoim biurze. Trafiłeś na ten artykuł, bo czujesz przesilenie i potrzebowałeś chwili wytchnienia. Po tym, jak skończysz czytać, od razu zamknij komputer i obiecaj sobie, że nie sprawdzisz maili do końca dnia. Nie odbierzesz też żadnego telefonu od klienta. Nie ma Cię. Masz urlop. Koniec i kropka.

To jednak dopiero preludium. Twoim celem powinno być zrobienie sobie takiego urlopu przez co najmniej kilka dni. W tym czasie nie możesz robić niczego, co ma związek z Twoim biznesem. Masz mieć czas tylko na swoje prywatne sprawy. No dobrze, ale po co to wszystko?

Założymy się, że brakuje Ci już dystansu?

Jeśli prowadzisz firmę od dłuższego czasu, a większość rzeczy załatwiasz samodzielnie, to albo wpadłeś już w pułapkę marazmu, albo za chwilę zbliżysz się do jej granicy. To zupełnie naturalne i dotyka praktycznie każdego przedsiębiorcę. Wszystko co w życiu robimy, prędzej czy później zaczyna nas nudzić. W przypadku biznesu jest to o tyle dokuczliwe, że przecież mówimy o źródle dochodów i zawodowej satysfakcji. Prawdziwy problem zaczyna się w momencie, gdy nie ma ani jednego, ani drugiego.

Doszedłeś do tego punktu? Uwierz, że aktualnie nie możesz zrobić nic lepszego, niż wzięcie urlopu od biznesu. Nawet kilkudniowa przerwa (ale prawdziwa, nie udawana) pozwoli Ci nabrać dystansu i przyjrzeć się swojej sytuacji biznesowej świeżym okiem. Tkwiąc w gęstym sosie, na który składają się wątpliwości, porażki, nagromadzone zlecenia i wkurzeni kontrahenci, nie wymyślisz niczego konstruktywnego. Lada moment całkowicie się wypalisz, a to już prosta droga do powrotu na etat (czego przecież nie chcesz).

Myślisz, że nie możesz sobie pozwolić na urlop od biznesu?

Oczywiście, że możesz. Jeśli upierasz się, że jest inaczej, to zdradzimy Ci smutną prawdę: nie jesteś przedsiębiorcą, tylko pracownikiem własnej firmy (to toksyczny układ). Po co własny biznes, jeśli nie możesz dowolnie decydować o swoim czasie? Bolało? I dobrze!

Masz prawo wziąć urlop od biznesu. Nawet w tej chwili. No dobrze, zakończ tylko te najważniejsze projekty, których zaniedbanie mogłoby rozłożyć Twoją firmę na łopatki. Resztę na razie sobie odpuść. Rób cokolwiek, co tylko nie ma związku z biznesem. Wyjedź, nadrób zaległości książkowe, poświęć czas dzieciom, przejedź rowerem z Gdyni do Zakopanego. Gdy wrócisz, sam się przekonasz, że to była świetna decyzja, a Twoja firma wyłącznie na tym zyska.


Autor wpisu:
Soluma Group, Grzegorz Wiśniewski

Nasze usługi

Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.

Zobacz ofertęDołącz swoją firmę

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry