Zatrudnienie pracownika bez wymaganych kwalifikacji – jakie mogą wyniknąć z tego korzyści?

Choć wielu pracodawców popuka się w głowę na samą myśl o zatrudnieniu osoby bez kwalifikacji, ale okazuje się, że w tym szaleństwie jest metoda. Na dzisiejszym rynku pracy coraz trudniej jest wybrzydzać. Nie ma mowy o przebieraniu w kandydaturach, a normą staje się obniżanie swoich wymagań w stosunku do poszukiwanych pracowników – co wcale nie musi oznaczać katastrofy. Sprawdź, jakie korzyści mogą wyniknąć z zatrudnienia pracownika bez kwalifikacji.

Skrócenie procesu rekrutacji

To prozaiczna, ale jakże ważna w dzisiejszych czasach korzyść. Jeśli musisz pilnie uzupełnić wakaty w Twojej firmie, to zatrudnienie pracownika bez kwalifikacji wydaje się być całkiem sensownym rozwiązaniem. Takich kandydatów jest o wiele więcej niż specjalistów, dlatego w razie pośpiechu koniecznie weź tę opcję pod uwagę.

Wychowanie sobie pracownika

Każdy kiedyś zaczynał, prawda? To, że dziś kandydat nie posiada kwalifikacji, nie oznacza wcale, że za pół roku nie będzie już dobrej klasy specjalistą. W praktyce o wiele ważniejsze od wykształcenia jest to, czy dana osoba jest inteligentna, szybko się uczy, jest ambitna i pokornie podchodzi do wykonywania powierzonych jej obowiązków.

Lojalność

Zatrudniając pracownika bez wymaganych kwalifikacji wyświadczasz mu przysługę. Oczywiście nie chodzi o to, aby podawać pomocną dłoń każdemu, kto się nawinie. Mamy tutaj na myśli upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu: zyskanie pracownika, który jest Ci niezbędny, a także wzmocnienie zespołu osobą, która przy pierwszej możliwej okazji nie ucieknie do konkurencji, odczuwając wdzięczność za daną jej szansę.

Niższy koszt zatrudnienia

Ten argument także nie jest bez znaczenia, a już na pewno nie w sytuacji, w której pracodawca dysponuje dość ograniczonym budżetem płacowym. Pracownik, który nie posiada wymaganych kwalifikacji (ale może je w dość krótkim czasie nabyć) zawsze będzie o wiele tańszy niż specjalista.

Dobra atmosfera w firmie

Skąd ten wniosek? To proste. Osoba, która dostała szansę, choć nie spełnia wymagań pracodawcy, z dużym prawdopodobieństwem będzie się mocno przykładać do pracy, uczyć, słuchać poleceń i obserwować doświadczonych kolegów. W przypadku specjalistów istnieje ryzyko np. podważania kompetencji przełożonego czy pozostałych członków zespołu, co jest poważnym problemem z punktu widzenia dobrej atmosfery w miejscu pracy.