Kiedy nie warto zwiększać zatrudnienia w firmie?

Zwiększenie zatrudnienia jest powszechnie uważane za przymiot rozwijających się biznesów. Pokutuje przekonanie, że im więcej pracowników zatrudnia przedsiębiorstwo, tym jest „poważniejsze” i ma silniejszą pozycję na rynku. Nie zawsze jest to zgodne z prawdą. Bywają wręcz sytuacje, w których zwiększanie zatrudnienia nie jest potrzebne, a nawet mogłoby okazać się szkodliwe dla firmy. Kilku z nich przyglądamy się w naszym poradniku.

Gdy widzisz, że główna konkurencja wstrzymuje rekrutację

Jest to niezawodny sygnał świadczący o nadciagających kłopotach w branży. Oczywiście mówimy tutaj o sytuacji, w której rekrutacje wstrzymuje wiele firm, w tym będących liderami Twojego sektora. Skoro one widzą niekorzystne zjawiska na horyzoncie, to najwyraźniej coś się kroi. Warto więc jeszcze raz przemyśleć kwestię zwiększenia zatrudnienia – w końcu likwidacja etatów wcale nie jest taka łatwa i nigdy nie jest też tania.

Gdy koszty zatrudnienia zaczynają być niebezpiecznie wysokie

Przed utworzeniem nowego etatu zawsze należy się upewnić, że ten pracownik na siebie zarobi. Jeśli już dziś obciążenia finansowe z tytułu zatrudnienia są bardzo wysokie, to radzimy jednak zacząć od przeglądu kadr.

Może się okazać, że utrzymujesz nieproduktywne etaty, które spokojnie można rozdzielić na innych pracowników – wcale nie przeciążając ich obowiązkami.

Gdy problemy kadrowe mają charakter przejściowy

Raptowne podejmowanie decyzji nigdy nie sprawdza się w biznesie. Dlatego zanim postanowisz zwiększyć zatrudnienie w obliczu problemów kadrowych, to najpierw zastanów się, czy nie mają one charakteru przejściowego.

Być może braki kadrowe mają związek z otrzymaniem dużego, ale jednak jednorazowego zlecenia? W takiej sytuacji ciekawym rozwiązaniem może być skorzystanie z pracowników tymczasowych, który zapewni Ci agencja pracy.

Gdy alternatywą może być outsourcing

Outsourcing wciąż jest uznawany za coś „gorszego” w porównaniu z tworzeniem nowych etatów. Tymczasem fakty są takie, że wielu pracodawców zupełnie niepotrzebnie utrzymuje nieproduktywne, drogie i w gruncie rzeczy zbędne stanowiska, mogąc je od ręki zastąpić znacznie tańszym i wydajniejszym outsourcingiem – na przykład usług marketingowych czy księgowych.