Czy wiesz, że spośród około 3 milionów przedsiębiorstw w Polsce, aż blisko 600 tys. należy do osób po 60. roku życia? Ci właściciele wkrótce będą musieli podjąć decyzję, czy przekazują swoje biznesy w formie sukcesji np. najbliższym członkom rodziny (zwykle dzieciom), czy może wybierają sprzedaż firmy. Ta druga opcja wydaje się być ostatecznością, natomiast można wskazać kilka klasycznych sytuacji, w których sprzedaż będzie dużo lepszą alternatywą dla sukcesji. Przykłady omawiamy w naszym poradniku.
To przedsiębiorca jako pierwszy wie, że w jego biznesie źle się dzieje. Może to być skutek podejmowania nieodpowiednich decyzji, otoczenia się złymi ludźmi, przeinwestowania czy trafienia na nieuczciwego kontrahenta. Jeśli w ocenie właściciela biznesu na dłuższą metę nie da się uratować, to warto pomyśleć o jego sprzedaży, póki jeszcze mogą znaleźć się chętni.
Jeśli przedsiębiorstwo działa w branży schyłkowej, na przykład zajmuje się sprzedażą węgla dla odbiorców indywidualnych czy budową kotłowni przemysłowych na paliwo stałe, to wiadomo, że taki biznes nie ma przed sobą świetlanej przyszłości. Przekazywanie go komuś bliskiemu ze świadomością, że np. za 5 czy 10 lat firma przestanie być atrakcyjnym biznesem do zakupu, to działanie krótkowzroczne.
W takiej sytuacji rozsądniej będzie spieniężyć przedsiębiorstwo i nawet pomóc finansowo komuś bliskiemu, kto ma interesujący pomysł na własny, znacznie bardziej perspektywiczny biznes.
Zdarza się, że przedsiębiorca w schyłkowym momencie prowadzenia biznesu marzy już tylko o przejściu na emeryturę i pozbyciu się firmy, która napsuła mu mnóstwo krwi. Owszem, dała pieniądze, natomiast było to okupione ogromnym stresem, brakiem czasu dla siebie i bliskich, drastycznym pogorszeniem stanu zdrowia i chronicznym stanem wypalenia zawodowego.
Jeśli przedsiębiorca ma takie doświadczenia, to jasne jest, że nie życzy podobnych „przygód” swoim najbliższym i odpowiedzialnie postanawia sprzedać firmę, zamiast rozpoczynać procedurę sukcesji.
Nie każdy przedsiębiorca ma dzieci, którym może z czystym sumieniem i pełnym przekonaniem przekazać zbudowaną przez siebie firmę. Zdarza się również, że dzieci nie są zainteresowane rodzinnym biznesem, nie mają odpowiednich kwalifikacji i naturalnych predyspozycji do działania w określonej branży, co oczywiście mocno komplikuje kwestię sukcesji.
Przekazanie np. firmy budowlanej synowi, który jest bardzo wrażliwy, uwielbia czytać książki i marzy o karierze naukowej, to – nie oszukujmy się – wsadzanie dziecka na minę i robienie mu krzywdy. Firma pod takim kierownictwem nie ma prawa dobrze funkcjonować i będzie tylko gigantycznym problemem dla syna.
Motywacją do sprzedaży biznesu może być otrzymanie naprawdę intratnej oferty od zainteresowanego kupca. W takiej sytuacji warto policzyć (co dla doświadczonego przedsiębiorcy nie powinno być problemem), czy premia za wieloletni wkład pracy i pozycję firmy w branży jest odpowiednia, a następnie należy jeszcze przeanalizować realne możliwości dalszego rozwoju przedsiębiorstwa pod kierownictwem sukcesora z najbliższej rodziny.
Jeśli propozycja pod względem finansowym jest naprawdę znakomita, a pojawiają się również inne spośród omówionych wcześniej wątpliwości, to sprzedaż prawdopodobnie będzie najkorzystniejszym rozwiązaniem.
Dzieci przedsiębiorcy realizują się w innych dziedzinach
Wyjaśnijmy również, że sprzedaż przedsiębiorstwa nie musi być jednoznaczna z tym, że uzyskane pieniądze zostaną szybko przejedzone i wydane na zachcianki. Może być przecież tak, że np. dorosłe dziecko przedsiębiorcy ma własne pomysły na biznes, już coś robi w kierunku ich zrealizowania, całkiem nieźle sobie radzi, natomiast potrzebuje kapitału na dynamiczny rozwój działalności.
Jest to dobry argument za tym, aby rozważyć sprzedaż przedsiębiorstwa i udzielenie pomocy finansowej dziecku, które może i nie zostanie klasycznym sukcesorem, natomiast pójdzie w ślady rodzica i również będzie przedsiębiorcą.
W każdej z omówionych sytuacji szala przechyla się na stronę sprzedaży firmy, a już na pewno wtedy, gdy przedsiębiorca ma na stole konkretną, bardzo atrakcyjną ofertę i jest namawiany przez najbliższych do jej przyjęcia.
Jeśli firma zabezpieczyła finansowo i właściciela, i jego rodzinę, a nie ma chętnego do jej dalszego prowadzenia, to sprzedaż pozwoli zdyskontować wieloletni trud i stworzy przestrzeń do np. realizowania od dawna odkładanych marzeń.
Alternatywą dla sprzedaży może być natomiast przekazanie firmy w zarządzanie np. zawodowemu managerowi czy zaufanym pracownikom, którzy doskonale znają ten biznes i będą w stanie dalej go rozwijać. Tutaj jednak należy zadbać o odpowiednie przekształcenie działalności w taką postać prawną, która zagwarantuje dalsze czerpanie korzyści finansowych zarówno samemu właścicielowi, jak i - już po jego śmierci – członkom najbliższej rodziny. Tutaj radzimy skonsultować się z doświadczonym doradcą biznesowym i specjalistą z zakresu prawa gospodarczego, którzy podpowiedzą najkorzystniejszą formę przekształcenia.
Zapoznaj się z ofertą świadczoną przez członków naszej grupy biznesowej, ponad 20 różnych firm i branż.